Kapelusz do zabijania

Odkąd pamiętam, zawsze chciałem ubierać się elegancko – chodzić w garniturze do pracy i chociaż ścieżka kariery, którą wybrałem, nie bardzo się z tym wiąże, przez pewien czas miałem okazję „stroić” się do stylowego biura w ośrodku badawczo-rozwojowym Jaguar Land Rover. Projekt, w którym uczestniczę, wciąż się rozwija i wkracza w bardziej fizyczny etap – od blisko roku pracuję głównie w środowisku warsztatowym, dlatego też zrezygnowałem z eleganckiego stroju na rzecz wygody – jeansy lub chinosy z ciemną koszulą i zieloną bomberką stały się moim standardem. Zaś wraz z nadejściem pandemii koronawirusa, która wymusiła pracę zdalną, mój codzienny strój stracił resztki formalnego charakteru. Krawat i spodnie w kant chyba ostatni raz ubrałem podczas konferencji „Męska rzecz” w listopadzie.

Pomimo znaczącej zmiany stylu, nie zamierzałem jednak rezygnować z kapelusza i długo myślałem nad tym, jak pogodzić biały T-shirt i trampki z klasyczną fedorą. Wówczas jako inspiracja pojawiło się wspomnienie filmu, który widziałem przed laty – „Lawless”, z gwiazdorską obsadą, osadzony w czasach prohibicji. W pamięć zapadł mi kapelusz noszony przez jednego z głównych bohaterów, w którego rolę wcielił się Tom Hardy – skatowana jasna fedora z miedzianym upięciem à la skrzela rekina, lamówkowaniem ronda i nonszalancko luźnym lapel cordem.

Tom Hardy Lawless Fedora Hat by LONG STORY SHORT

Tom Hardy Lawless Fedora Hat by LONG STORY SHORT

Tom Hardy Lawless Fedora Hat by LONG STORY SHORT

Tom Hardy Lawless Fedora Hat by LONG STORY SHORT

Dlatego postanowiłem, że odpowiedzią na mój nowy styl będzie spatynowany kapelusz, który sprawdzi się też podczas prac ogrodowych i innych zajęć, przy których nie chcę przejmować się zabrudzeniem nakrycia głowy. Nie miałem zamiaru wykonać dokładnej repliki, przede wszystkim nie chciałem, aby mój egzemplarz był znoszony w takim stopniu, jak ten z filmu, a jedynie delikatnie postarzony. Ponadto fedora różni się od oryginału odcieniem oraz proporcjami, które dostosowałem do moich indywidualnych preferencji.

Tom Hardy Lawless Fedora Hat by LONG STORY SHORT

To pierwszy projekt, którego się podjąłem od niemal roku – wcześniej skupiałem się na zakupie domu, przeprowadzce i rodzinie. Dlatego też, kiedy zebrałem wszystkie potrzebne materiały, z zapałem i radością przystąpiłem do pracy w moim nowym warsztacie – własnej przestrzeni do realizacji projektów, o której zawsze marzyłem.

Tom Hardy Lawless Fedora Hat by LONG STORY SHORT

Ponieważ tak długo zwlekałam z podjęciem prac nad kolejnym kapeluszem, miałem czas na analizę mojej dotychczasowej pracy oraz wyciągnięcie wniosków. W rezultacie mogę nieskromnie stwierdzić, że jest to najlepszy kapelusz, jaki wykonałem do tej pory. Podczas procesu powstawania zastosowałem wiele nowych materiałów i technik.

Tom Hardy Lawless Fedora Hat by LONG STORY SHORT

Jednym z kluczowych ulepszeń jest wykorzystanie potnika od nowego dostawcy, którego polecił mi kolega po fachu. Na zamówienie czekałem długo, tanio też nie było, ale nowe potniki zdecydowanie są warte swojej ceny, bo komfort jest niezrównany. Ponadto do tego kapelusza zdecydowałem się na wersję ze skóry w naturalnym kolorze, która po kontakcie z potem z czoła, odbarwia się, uzupełniając znoszony wygląd. Dodatkowo potnik został wszyty z wykorzystaniem narzędzia, które wykonałem specjalnie do tej czynności – mini szydło działające na tej samej zasadzie, co szewskie, ale dużo cieńsze, aby nie pozostawiało śladów w filcowej kaplinie.

Tom Hardy Lawless Fedora Hat by LONG STORY SHORT

A skoro już o kaplinie mowa, to wspomnę, że filc okazał się świetny – korona bez problemu poddawała się formowaniu bez użycia pary, każdorazowo wracając do poprzedniego kształtu bez żadnego problemu. Szkoda, że nie mam pewności, kto jest jej producentem – kaplinę tę w dwóch egzemplarzach kupiłem rok temu podczas targów kapeluszniczych w Londynie, od wystawcy, który zajmuje się skupem zalegających filców oraz tych drugiego gatunku, prosto od producentów kapeluszy. Mam swoje podejrzenia, z jakiej manufaktury pochodzi ten surowiec, ale będę to jeszcze musiał zweryfikować.

Tom Hardy Lawless Fedora Hat by LONG STORY SHORT

Nie jest to pierwszy kapelusz, jaki patynowałem ogniem, ale tym razem chciałem osiągnąć bardziej delikatny efekt, dlatego aby mieć większą kontrolę nad procesem, wykorzystałem ręczny palnik gazowy. Na zdjęciach patyna jest ledwo zauważalna, ale właśnie o to mi chodziło. Przebarwienia widać dopiero w rzeczywistości.

Tom Hardy Lawless Fedora Hat by LONG STORY SHORT

Największym wyzwaniem tego projektu było wspomniane wcześniej lamówkowanie ronda, które okazało się bardzo trudne w wykonaniu i czasochłonne. Efekt, jak na pierwsze podejście jest zadowalający. Wszelkie niedoskonałości z pewnością bardziej rzucałyby się w oczy na kapeluszu o bardziej formalnym charakterze. Jedno jest pewne – ręczne lamówkowanie robiłem pierwszy i ostatni raz w życiu.

Tom Hardy Lawless Fedora Hat by LONG STORY SHORT

Zarówno kapelusz, jak i tekst powstawały w czasie epidemii covid-19, która odcisnęła się ogromnym piętnem na światowej gospodarce. Mogę mieć tylko nadzieję, że moja nowa fedora utrzymana w klimacie wielkiego kryzysu i dust bowl, nie będzie mroczną przepowiednią nadchodzących czasów.

Tom Hardy Lawless Fedora Hat by LONG STORY SHORT

Tom Hardy Lawless Fedora Hat by LONG STORY SHORT

Tom Hardy Lawless Fedora Hat by LONG STORY SHORT

Tom Hardy Lawless Fedora Hat by LONG STORY SHORT

Tom Hardy Lawless Fedora Hat by LONG STORY SHORT

Tom Hardy Lawless Fedora Hat by LONG STORY SHORT

Tom Hardy Lawless Fedora Hat by LONG STORY SHORT

Tom Hardy Lawless Fedora Hat by LONG STORY SHORT

Tom Hardy Lawless Fedora Hat by LONG STORY SHORT

Tom Hardy Lawless Fedora Hat by LONG STORY SHORT

Tom Hardy Lawless Fedora Hat by LONG STORY SHORT

Tom Hardy Lawless Fedora Hat by LONG STORY SHORT

Tom Hardy Lawless Fedora Hat by LONG STORY SHORT

Tom Hardy Lawless Fedora Hat by LONG STORY SHORT

Tom Hardy Lawless Fedora Hat by LONG STORY SHORT

fot. FASHION ART MEDIA